Moje początki i jedyny dom...

Byłem na wielu stadach. Chciałem uciec od szarej rzeczywistości wcielając się w wilka i przeżywając przygody. Dla niektórych to było dziecinne ale dla mnie jednak nie. Czułem od zawsze ten klimat. Wilki były drugimi z ulubionych zwierząt. Pamiętam takie imperia jak Stado Wilk , Wataha Mrocznego Snu , Wataha Zmierzchu , Wataha Ognistej Zorzy , Wilki Szlachetne To My,Księżycowe Stado Wilków. Ale żadne z nich nie było dla mnie prawdziwym domem. Dołączyłem do Watahy Emo. Z początku nie brałem tego stada na poważnie. Pokazałem się parę razy od powstania. Więc nie pamiętam też faktycznej daty powstania stada. Później zdarzyło mi się zajrzeć ale okazało się że WE
odnowiło się dnia 15 sierpnia 2009 roku. Powróciły takie osoby jak Lola (18 sierpnia 2009), Aaron (23 sierpnia 2009), Ika, Naomi (29 sierpnia 2009), Fellka (29 sierpnia 2009), Rose (16 września 2009), SpeeSero oraz Albi. Byliśmy niewielką grupką ale zwartą.Najbardziej z nich wszystkich lubiłem Naomi.Dogadywaliśmy się nieźle i prawie w ogóle nie kłóciliśmy. Pamiętam jeszcze dziś Rose, Albi i SpeeSero. Spee był zawsze wyluzowany, lubiłem go i zawsze się z nim wydurniałem na polanie. Albi też była sympatyczna. Reszty jakoś nie bardzo pamiętam,może dlatego,że nie pojawiali się prawie w ogóle na polanie? Wybaczcie ale nie mam też żadnych wspomnień z Negro,Noirem i Darkiem. Później dołączyły Chiara (7 grudnia 2009) i Aqua (4 grudnia 2009). Z tymi dwiema wilczycami łączy mnie duża więź. Gdzie się nie pojawiałem tam one. Aqua należała do SW i miała także własne stado Wilczą Grotę, natomiast Ciarka była zawsze zbuntowana, lubiła stawiać na swoim i czasem budziła lęk. Heh nawet się przyznam że u mnie też raz wzbudziła. Kolejną wilczycą jaka się pojawiła to Tridda (29 grudnia 2009). Była jedną z tych wilczyc najbardziej zwariowanych. Wszędzie jej było pełno i lubiła być w centrum uwagi. Zaraz po niej (30 grudnia 2009) dołączyła Sanitily. Mogłoby się wydawać że z San byliśmy jak Żwirek z Muchomorkiem. Należała ona także do SW ale z poprzednich relacji naprawdę mało pamiętam. Wspomnę tutaj także o Shirze,Alexis i Fabianie przy których znów pojawia mi się dziura w głowie i nic nie pamiętam. Dołączył do stada także Omen (20 stycznia 2010).Jego pamiętam a to nawet bardzo. Zawsze szalał i wilczyce się o niego biły w pewnym monecie.
Nastał ten pamiętny dla mnie dzień. Kiedy mieliśmy kulig na polanę weszła Kika (30 stycznia 2010).Od razu udało nam się z nią dogadać i dołączyła nawet. I wtedy poznałem co to znaczy przyjaźń. Zrodziła się ona między wpół martwym wilkiem a wielkim ślepym smokiem. W między czasie do stada przybyli Arrow (30 stycznia 2010), Renoi (1 lutego 2010) i Sui (1 lutego 2010). Z Arrowem za dużo nie rozmawiałem.Za Renoiem przyznam się bez bicia nigdy nie przepadałem. Nie zamierzam pisać dlaczego, a Ci co wiedzą niech czują się wtajemniczeni. Sui od razu mnie polubiła. Ona lubiła co więcej nawet wszystkich. Starała się pomagać zawsze i podejmowała trudne decyzje. Kolejno w nasze szeregi wkroczyła Sena (6 luty 2010).Od niepamiętnych czasów była to wilczyca z silnym charakterem. Tylko niektórych traktowała jak rodzinę. Ten zaczyt kopnął mnie, Kikę i Triddę. Kika oraz Chiarka tego samego dnia zaszły w ciążę co mnie zawsze dziwiło Oo. Następnie dołączyła Vanilia (26 lutego 2010) a dwa dni później Kice urodziły się Vandessa i Dark. Frima mojej babci Mlask Ciamk i Tfu wypuściła nową reklamę dla słynnej Mysztardy tzn. miazgi ze szczurów i myszy albo tzw. pasztetu czyli zdrowej przekąski dla wilków zombie oraz wilków o mocnych żołądkach. Do naszych szeregów dołączyła Yuki (5 marca 2010).Powtórka z rozrywki czyli nic o niej nie pamiętam! Kolejna wilczyca jaka dołączyła do WE była dość nietypowa...a nawet BARDZO...na imię miała Estyneda (10 marca 2010). To była chyba najbardziej szalona z wilczyc bo...nawet nie wiem jak ale ją zapłodniłem i z tego wszyła 2 dzieci o.O mniejsza.To znaczy przez pamiętny gwałt grupowy w którym nawet nie wiem kto z kim bo to było w ciemnych krzakach.