Sad cała oklejona wełnom wbiega na polane.
-Jestem wielkanocnym barankiem i przyniosłem wam prezenty. Zajączek niestety zmarzł ._.
Rozdają każdemu po czekoladowym zajączku i ucieka.
Za krzakami oczyściłam się z wełny mając nadzieje, że nikt mnie nie rozpoznał. Niestety nie mogłam się przebrać za wielkanocnego zajączka bo kostium był w pralni. Co się stało z prawdziwym zajączkiem? No cóż zaplątał mi się pod nogami w czasie produkcji tych czekoladowych.
Łi lov ju, Sad. <3
OdpowiedzUsuńEnysia.
*skinął łbem* dzięki za zajączka baranku,który nie wyglądasz jak nasza Alpha
OdpowiedzUsuńwiem, że nie wyglądam jak Sad, przecież to nie ja *zaciesz baranka*
OdpowiedzUsuń