sobota, 30 marca 2013

Wesołych świąt

Sad cała oklejona wełnom wbiega na polane.
-Jestem wielkanocnym barankiem i przyniosłem wam prezenty. Zajączek niestety zmarzł ._.
Rozdają każdemu po czekoladowym zajączku i ucieka.

Za krzakami oczyściłam się z wełny mając nadzieje, że nikt mnie nie rozpoznał. Niestety nie mogłam się przebrać za wielkanocnego zajączka bo kostium był w pralni. Co się stało z prawdziwym zajączkiem? No cóż zaplątał mi się pod nogami w czasie produkcji tych czekoladowych.


3 komentarze:

  1. Łi lov ju, Sad. <3

    Enysia.

    OdpowiedzUsuń
  2. *skinął łbem* dzięki za zajączka baranku,który nie wyglądasz jak nasza Alpha

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem, że nie wyglądam jak Sad, przecież to nie ja *zaciesz baranka*

    OdpowiedzUsuń